Guarg

Błyskawicznie popędził w kierunku bramy, przy okazji odbierając łuk i kołczan. Kiedy dotrze, zdejmuje kaptur, żeby nie utrudniał celowania. Ustawia się tak, aby trafić w serce jednemu goblinowi i przy okazji zranić drugiego, gdyby strzała się przebiła, po czym wyjmuje strzałę i napina cięciwę tak mocno, jak pozwala na to łuk i mięśnie (byle nie pękła), aby nadać strzale jak najwięcej impetu. Powtarza wszystko, aż gobliny będą martwe. Jeśli jakiemuś uda się do niego zbliżyć, uderza goblina w czerep od spodu (z tego co widać żuchwy nie są chronione przez hełmy) lub łapie go za szyję i ciska o ziemię (chyba wystarczy STR na takie coś?). Jeśli jakaś będzie w pobliżu, łapie broń goblinów i przypina do pasa.

Adelide Nocna Łowczyni

Twoi przyjaciele weszli w wir walki. Ty jednak postanowiłaś dobrze wycelować. Nie zdało się to jednak na wiele. Z nerwów, pierwsze trzy strzały poleciały obok celów. Czwarta trafiła goblina w tętnicę szyjną. Ten padł i skonał z sikającą z jego szyi krwią. Uradowana trafieniem, pozwoliłaś sobie na rozluźnienie. Kolejna strzała znów chybiła.
Dwie ostatnie strzały drasnęły tylko najbliższego goblina, który od razu zwrócił na ciebie uwagę. Rzucił ci wrogie spojrzenie i ruszył z impetem w twoją stronę.

Haldin

Twoja magiczna strzała niestety chybiła, ale odwróciła uwagę niektórych goblinów, a resztę przestraszyła. Może to komuś pomoże?

Magiczna strzała - zużycie many 5 pkt.
Pozostała mana to 35 pkt.
(Możesz wyczarować jeszcze siedem strzał)

Hrothgar Niewzruszony

Podbiegłeś do goblinów jako pierwszy! Jednak wtedy coś przeleciało obok ciebie. To magiczna strzała! Gobliny przed tobą są zajęte wypatrywaniem maga.
Pierwszy z nich nie miał szczęścia. Dostał prosto w głowę i zginął.
Twoja brawurowa akcja wzmacnia twoją psychikę : na tę walkę dostajesz perk ( berserker)

Guarg

Gobliny widząc ciebie dosłownie zgłupiały. Kompletnie nie wiedziały co robić, aż do momentu gdy trafiłeś strzałą ich wodza. Dostał prosto w brzuch. Padł, lecz leżał i wykrzyknął jeden rozkaz.
-Atakować zdrajcę!
Cała banda goblinów biegnie na ciebie z okrzykami, modląc się do boga orków. Jako ork, jesteś najwyższy z drużyny. Łatwo zwróciłeś na siebie uwagę.


Wszyscy

Pierwszym kontaktem z goblinami, zdołaliście je tylko rozjuszyć. Musicie odeprzeć atak za wszelką cenę. Od tego zależy, czy król krasnoludów wam zaufa.

Aktualna sytuacja skrót:
- zginęły dwa gobliny
-jeden jest lekko ranny i biegnie na Adelide
-herszt goblinów ledwo zipie, lecz wydaje rozkazy swoim podopiecznym. Trzeba go zabić, aby rozproszyć gobliny.
- wszystkie gobliny są lekko zamroczone
- Guarg jest oblegany przez przeciwników
- pozostało 27 przeciwników
- na razie nikt z drużyny nie ucierpiał

Adelide Nocna Łowczyni

~~ Xsa ~ pomyślała, po czym szybko zarzuciła łuk na plecy i dobyła sejmitary. Rzuciła się na najbliższego goblina, po czym w ostatniej chwili odskoczyła piruetem w bok i cięła sejmitarami w stronę goblina. Niezależnie od tego, czy trafiła, czy nie staje na lekko ugiętych kolanach gotowa do uniku w każdej chwili.

("Xsa" znaczy "cholera"

-- Ork! Nasz! Pomoc! Mimo że nie lubi na co dzień orkowego plemienia, Hrothgar dobrze wie że ork przyda się na wyprawie, nawet jako tragarz. No i poza tym niezbyt jasno myśli z powodu czerwonej mgły wściekłości na te nędzne gobliny, parszywe kreatury co ... AAARGH!
Rzuca się na gobliny próbujące zabić Guarga.

Guarg

Gobliny ze wszystkich stron stara się odrzucić, nie zabić, z wyjątkiem tych, które blokują mu drogę do wodza goblinów, na te kieruje całą swoją siłę uderzając w sposoby zamierzone przed trafieniem strzałą w wodza goblinów. Nadal stara się odebrać któremuś broń, a najlepiej dwie, chwyta wtedy po jednej w każdej ręce. Co prawda co dla goblina jest mieczem, dla orka jest tylko przydługim sztyletem, ale zawsze to coś. Jeśli uda mu się przebić przez gobliny, wyskakuje w kierunku ich wodza. Zrywa mu hełm i stara się wbić w czaszkę broń goblina. Jeśli takowej nadal nie ma, chwyta tę, która należała do wodza. Jeśli jakiś goblin zwędził broń, używa strzały. Szarżujący krasnolud powinien wystarczająco rozproszyć gobliny, by udało mu się bez przeszkód uwolnić ich wodza od tego parszywego goblińskiego życia. Jeśli bez przeszkód uda mu się to zrobić, kontynuuje ostrzał goblinów, ponownie starając się przebić dwa naraz.

Adelide Nocna Łowczyni

Piruet był na tyle skuteczny, że cięcie po nim odcięło głowę goblina. Dobrze, że zaraz złożyłaś się do obrony. W twoją stronę podążają cztery gobliny!

Hrothgar Niewzruszony i Guarg

Guarg nieźle, otoczony odpychał nędzne gobliny.Szybko odebrał broń dwóm przeciwnikom, jednak po chwili przybyli ich pobratymcy i nie mógł już sobie z nimi poradzić... Nagle jednak wbiega szalony krasnolud, który rąbie toporem na prawo i lewo! To przynosi jednak skutki. Trzy gobliny martwe. Z resztą będzie już musiał walczyć na ich warunkach. Na każdego zabitego goblina przychodzą dwa nowe. To jakaś plaga!!!
Guarg korzystając z okazji podszedł do herszta goblinów. Nie musiał się zbyt mocno wysilać, aby zakończyć jego marny żywot.
Z jednej strony gobliny nie wiedzą co robić. To jednak działa na waszą niekorzyść! Gobliny atakują we wszystkie strony i z większa siłą! Co strach potrafi zrobić z humanoidem.

Aktualna sytuacja skrót:
-zginęło 5 goblinów
-4 biegną na Adelide
-herszt zabity ( gobliny rozproszone)
-Hrothgar i Guarg są oblegani przez gobliny!
-pozostały 22 gobliny
- ( jakie wy macie rzuty! Haha ta kolejka była mega! Takie fuksy xD Nikt nie ucierpiał )

Aktualny stan xp:
Adelide - 10pkt.
Hrothgar - 20pkt.
Guarg - 6pkt.

Pierwszy poziom przy progu 50 pkt !

Hrothgar Niewzruszony

Właściwie krasnolud niewiele kontaktuje co się dzieje- wszystko wokół oprócz Guarga i goblinów przesłania krwawa mgła. Po chwili nadszedł go świetny pomysł. Wykonał go natychmiast. Walnął młotem najbliższego , cuchnącego, dochydnego....

Guarg

W pewnym momencie przyszedł mu do głowy pewien pomysł. Strach potrafi dodać sił, ale tylko do pewnego stopnia, jeśli gobliny będą absolutnie przerażone, mogą zaprzestać ofensywy. Łapie pierwszego lepszego goblina i żywcem wgryza się w niego. Oczywiście nie połyka tego, ale udaje, że żuje. Jeśli przyniesie to dobry skutek, nadgryzionemu przeciwnikowi odcina wszystko, co wystaje poza korpus, oczywiście poza głową, żeby się jeszcze trochę nacierpiał. Kolejnemu zrywa hełm i wpycha prosto do parszywej gęby wyplute przez siebie flaki jego pobratymca, po czym wykonuje tą samą operację co z poprzednim. Kolejne gobliny zaczyna eliminować tak, by zamiast padać martwe wrzeszczały i wiły się najbardziej, jak się da, okaleczone na tyle, żeby nie stanowiły zagrożenia. Przy okazji zaczyna wrzeszczeć i ryczeć najbardziej krwiożerczo, jak tylko potrafi. Jak zna tych tchórzy, prędzej uratują własną skórę niż zemszczą się za takie traktowanie.

Adelide Nocna Łowczyni

Staje w pozycji obronnej i liczy, że jej zwinność pozwoli jej unikać ataków, ale też nie daje się otoczyć i jeśli nadarzy się okazja to szybko atakuje najbliższego goblina, po czym znowu unika i paruje ataki.

Hrothgar Niewzruszony
Uderzenie młotem, to był świetny pomysł, ale gorzej z wykonaniem. W udziale szału bitewnego zamachnąłeś się najmocniej jak potrafiłeś. Niestety uderzyłeś najbliższego , cuchnącego, ohydnego.... kamienia. Kamienia?! Niestety tak, kamienia! Goblin, w którego miałeś trafić zemdlał, przez co twoje uderzenie chybiło. ( co za pechowy rzut) Nie martw się jednak, bo uderzenie młota rozkruszyło kamień, który trafił odłamkami twoich wrogów. Kilku goblinów dostało w oko! Wykorzystaj to!

Guarg
Kiedy gobliny zobaczyły co potrafisz, stanęły jak wryte... Dosłownie posągi! Niestety w oddali słychać było dźwięk rogu. To orkowie rozpoczęli atak na Mirabar.
Gobliny przeraziły się bardziej swych "sprzymierzeńców" niż ciebie, przez co za atakowały z większą siłą. Na szczęście, twój krasnoludzki "przyjaciel" walnął porządnie młotem, przez co oślepił kilku goblinów.
Postarajcie się współpracować?

Adelide Nocna Łowczyni
Twoja zwinność mogłaby wprawić w osłupienie wielu. Dwa sejmitary furgotały w powietrzu w rytmicznym tańcu śmierci. Przeciwników jednak było zbyt dużo, a przez bramę doszli kolejni. Kiedy walczyłaś z trzema goblinami, jeden łucznik wymierzył strzał w twoje plecy! Pocisk wystrzelił.... i ku zdumieniu goblinów obok ciebie wybiegł Haldin. Nie zastanawiając się zbyt długo zakrył cię swym ciałem. Chciał zatrzymać strzałę magią, lecz pocisk był zbyt szybki. Strzała trafiła prosto w serce. Mag zdążył powiedzieć tylko
- Zawiodłem - stłumionym głosem i padł martwy.

Kallas Odważny

Kiedy już otrząsnąłeś się z amoku, postanowiłeś pomóc swoim przyjaciołom. Pobiegłeś pod bramę...

Aethon Gwyddry Blun

Pogoda była piękna, a ty szedłeś sobie jak gdyby nigdy nic, kierując się do króla krasnoludów.
- Cholerka, czy ja zawsze muszę się spóźniać? - parsknąłeś
Niestety twoją szczęśliwą podróż popsuł nie codzienny widok. Twym oczom ukazało się oblężenie twierdzy!
- Skąd wylazło tyle tych pierdzieli?
Wtem zobaczyłeś mnóstwo goblinów wdzierających się do bocznej bramy, gdzie grupa śmiałków próbowała zatrzymać natarcie!
( Pierwszy quest dla ciebie ---> musisz za wszelką cenę pomóc grupie. Nie możecie dopuścić do upadku bramy. )

Rada - powinniście trzymać się razem. Brama ma mały przesmyk, więc postarajcie się jakoś zebrać, aby zmniejszyć miejsce dla goblinów!

Skrót walki
- zginął jeden goblin
- atakują was ze wszystkich stron
- pozostało 21 goblinów... ale nadchodzi kolejne 20!
- dołącza do was nowy mag!!!

Stan exp:
Adelide - 10pkt.
Hrothgar - 20pkt.
Guarg - 9pkt.
Kallas - 0pkt.
Aethon - 1lvl , 0 pkt.

1 lvl = 50 pkt exp!

Aethon "Wielki"

-Cóż to ! Moi ziomkowie walczą z goblinami ! Trza im pomóc !- Mówię i podbiegam do reszty drużyny
-Nie obawiajcie się dzieci ! Ja Aethon Gwyddry Blun "Wielki" Gammidge przybywam na ratunek ! Pogromca smoków, obrońca dobra i zdobywca kobiecych serc ! - przy tym ostatnim łapczywym wzrokiem spojrzałem na Adelide
Następnie szukam nad bramą czegoś łatwopalnego, żeby zagrodzić ogniem wejście do bramy, gdy coś takiego jest (lampa oliwna, czy stok siana), strzelam w to magiczną strzałą (ona chyba zapali czo ?) i wycofuję się w inne miejsce, żeby nie oberwać od Goblina, oraz rzucam ochronę przed magią. Jeśli nie, odsuwam się i staram się ochraniać towarzyszy atakując ich wrogów.
- Zniszczę was parszywe smoki !

- Pod bramę , wycofać się! Zatkamy przejście! W szeregu, mag na tył! Krzyknąłem rozkazującym tonem. W końcu nie powinno być z odwrotem problemu, kilka goblinów udało mi się przecież "specjalnie" oślepić. A grupa pewnie mnie posłucha skoro jestem po szkoleniu na podoficera. Nie uciekam jednak w popłochu lecz cofam się , cały czas uważając by mnie ktoś nie trafił. Jak jakiś goblin się zbytnio kwapi gruchnę go młotem w czaszkę.

Guarg

Ork korzystając z oślepienia ustawił się w szyku przy bramie (o ile znajdzie się tam jakikolwiek szyk) i stwierdził, że gdy goblinów jest czterdzieści, trafienie to nie problem, za to przydałoby się szybciej je zdejmować. Wyjął więc kilka strzał i wystrzelił wszystkie naraz w miejsce, gdzie gobliny były bardziej zbite. Jeśli to zadziała, strzela w ten sposób do każdej ciaśniejszej grupy wrogów.
- Mógłbyś zbić ich ciaśniej? wtedy ostrzałem więcej ukatrupię - powiedział do Hrothgara.

Adelide Nocna Łowczyni

Nagłe poświęcenie maga na chwilę wytrąciło ją z rytmu, po czym odskoczyła do tyłu, aby ocenić sytuację. Widząc nadciągające kolejne gobliny podbiega do reszty grupy i atakuje kilka najbliższych goblinów, jednocześnie starając się unikać ataków.

Kallas

Gdy dotarł na miejsce szukał wzrokiem Guarga. Swego domniemanego sługi. Nawet jeśli to było tylko udawane, polubił orka na tyle żeby nie pozwolić mu walczyć samotnie. Dodatkowo dzięki rozumieniu taktyki bitewnej domyślił się że najlepiej będzie trzymać się w zwartym szyku. Taka taktyka jest najlepsza zarówno w tak ciasnych pomieszczeniach jak i przeciwko orkom, wybacz Guargu, którzy raczej innej taktyki niż "przeć przed siebie" nie stosują. Dlatego pobiegł w stronę najbliższego przeciwnika w pobliżu Guarga. Szarżował tarczą by to własnie nią zadać pierwszy cios.
- Dużo ominąłem? - zapytał gdy już dotarł na miejsce.

Guarg
- Tak, sporo. Krasnolud rozłupał kamień na kawałki i odłamkami wybił goblinom oczy, ja dowiedziałem się jak te szczury smakują i dołączył jakiś kurduplowaty mag któremu najwyraźniej kiedyś kowadło spadło na głowę - odpowiedział Guarg. Następnie wystrzelił kolejny minideszcz strzał strzał dla demonstracji i kontynuował - dobrze by było, żebyś zbił gobliny ciaśniej, wtedy łatwiej je będzie powystrzelać tym sposobem.

Kallas

- Ha! Właśnie po to mam tę tarczę! Zaraz się to załatwi... - i przystąpił do dzieła.
Chciał uderzając tarczą i strasząc mieczem zbić gobliny w kupę by ork mógł dokonać swego dzieła.

Aethon "Wielki"
Coś łatwopalnego. Niestety twoje marzenia spaliły na panewce, ponieważ to Mirabar, krasnoludzka twierdza. Nie ma tu nic zbędnego, a już na pewno czegoś co by mogło zagrozić jej obrońcom. Sam kamień i to tak gruby, że potężny mag miałby z nim problem.
Wycofując się w stronę towarzyszy rzucasz na siebie czar ( ochrona przed ogniem ). Zmniejsza obrażenia od ognia o 20% ( i tylko od ognia ) do końca tej walki.

Twoje doświadczenie pozwoliło szybko przejść na stronę swoich "braci". Jesteś gotowy do kolejnych działań. Niestety twoje czary wspomagające kompanów nie trafiają. ( rzuciłem 2 razy)

Hrothgar Niewzruszony
Cofasz się w widocznie wyuczonym szyku osłaniając nowego maga.
Twój władczy ton zadziałał. Wszyscy ustawiają się w ciasnym szyku, przez co gobliny zebrane zostały w grupę! ( +5 exp)

Adelide Nocna Łowczyni
Uderzyłaś kilkakrotnie na oślep. Żadnego porządnego, skupionego ataku. Twoje miecze zraniły tylko 4 gobliny ( mają po przecinane ręce i tułów- do ich skuteczności -25% ).

Kallas i Guarg

Wasza współpraca działa niesamowicie. Kallas spycha gobliny w jedną stronę ( +3 exp), tam znajduje się kamienna kolumna. Gobliny niczym kaczki wchodzą do "zagrody".
W tym samym momencie Guarg strzela do grupy. Niestety mimo ciasnoty strzały nie są zbyt celne. Tak czy inaczej padają 4 gobliny.

Bronicie wejścia niczym spartanie! Musicie teraz przejść do ofensywy i wypchnąć ich za bramę. Może uda się zamknąć kratę ( Bocznym łańcuchem, trzeba go pociągnąć. Uwaga! Ten mechanizm jest ciężki!)


Skrót walki:
- zginęły 4 gobliny
- zranione zostały 4 gobliny
- pozostało 36 goblinów w tym 32 w pełni sprawne
- Aethon "Wielki posiada 28 pkt. many ( uzupełnić ją możesz kupując eliksiry u alchemika)
- po drugiej stronie twierdzy 3 tysiące orków próbuje sprostać 1 tysiącowi krasnoludów. Sytuacja nie jest do końca pewna

Stan exp:
Adelide - 10pkt.
Hrothgar - 25pkt.
Guarg - 21pkt.
Kallas - 3pkt.
Aethon 1lvl - 0 pkt.

Level 1 = 50 pkt.
Level 2 = 75 pkt.

Adelide Nocna Łowczyni

~~ Vith~~ Nagłe niepowodzenia zaczęły coraz bardziej ją frustrować. Nie patrząc na resztę drużyny biegnie w stronę goblinów i rozpoczyna taniec ostrzy wirując wśród przeciwników oraz nawet nie próbuje odskakiwać tylko stara się przebić do bramy, aby dać komuś szansę dojść do mechanizmu.

Vith, czyli po prostu kur**

-Dobrze, teraz ławą! Powoli do przodu! -powiedział a sam pomyślał- tu by mi się przydał bardziej miecz i tarcza. no ale cóż... walczmy czym mamy.
-Guarg ty zostań z tyłu, jak ich wypchniemy to zamkniesz bramę!