Siłownie zewnętrzne stały się prawdziwym hitem ostatnich lat. Wyrastają jak grzyby po deszczu w wielu zakątkach naszych miastach i gmin. W parkach, przy placach zabaw, na osiedlowych skwerach.
Spotkamy tam różnorodne sprzęty, zwykle uniwersalne, dostosowane do ćwiczeń zarówno dzieci jak i seniorów. Sam dobór konkretnych sprzętów spośród długiej listy z oferty wielu już producentów należy najczęściej do urzędnika piszącego projekt. Często konsultują się oni z producentami lub po prostu osobami, które mają o tym pojęcie i wiedzą które urządzenia będą się cieszyły największą popularnością.
Wśród najbardziej popularnych urządzeń, które tworzą siłownie zewnętrzne znajdziemy: orbitrek, czyli urządzenie do ćwiczenia bioder i barków, wahadło, tzw. biegacz czy rowerek. Jest ich całe mnóstwo, a ich konstrukcja znacząco odbiega od urządzeń z siłowni tradycyjnych. Są też wandaloodporne, choć dla chcącego nic trudnego, ale i w tej materii tj. mentalności ludzi wiele się zmieniło w ostatnim czasie. Kiedyś wspólne to było niczyje, teraz wspólne to również moje.
M.in. dzięki takim inwestycjom gmin, zacieśniają się więzy społeczne ludzi dotychczas pozamykanych w czterech ścianach i oby tak dalej, należy tylko przyklasnąć, nie sposób znaleźć negatywnych aspektów takich działań.