Mam syna, który ma pięć lat, jest on bardzo żywiołowym dzieckiem, a do tego strasznie szybko się denerwuje, jak mu coś nie wychodzi bądź nie idzie po jego myśli. Postanowiłam go zapisać na jakieś dodatkowe zajęcia, żeby nie spędzał tyle czasu przed telewizorem. Początkowo przez miesiąc chodził na rytmikę i tańce, ale szybko stracił zainteresowanie tymi zajęciami i Panie prowadzące nie potrafiły zapanować nad nim, jak wpadał w stan łobuzowania spowodowany nudą.
W końcu przeglądając gazetę trafiłam na ogłoszenie dotyczące zajęć karate Rzeszów i od razu sobie pomyślałam, że jest to coś co może się spodobać synowi.
Pierwszy miesiąc zajęć był bezpłatny, tak zwany próbny aby sprawdzić czy dziecko w ogóle będzie zainteresowane takim sportem.
Od tego czasu minęło już pół roku i o dziwo syn chodzi bardzo sumiennie na każde zajęcia dwa razy w tygodniu, ponadto nauczył się panować nad swoimi emocjami, już się tak szybko nie denerwuje jak kiedyś, wiadomo, jeszcze długa droga przed nim, ale już widać znaczącą poprawę.