W sumie, no to macie racje :p Mimo to rozpędzony koń staranowałby ze 3 szeregi (to była norma jeżeli chodzi o średniowiecze, jak i czasy husarii, pierwsze szeregi miały przerąbane).

No wiecie, są dowody na to, że jeden husarz nadział na swoją lancę 6 chłopa na raz. Dodać jeszcze to, że husaria była uzbrojona w (po 2) pistolety, które doskonale sprawdzały się jako pierwszy atak przerzedzający szeregi + jeszcze mieli normalnie szable, więc powątpiewam, czy ta piechota tak super by sobie z tym poradziła. Zwłaszcza lekkozbrojna. Husaria była właśnie specjalistą od rozbijania takich falang pikinierów.
Problemem jest to, że husaria jeździła w małych, niezależnych oddziałach i była nieustraszona. To znaczy, że nawet 200 - osobowy oddział husarii podczas rutynowego patrolu, widząc 5 - tysięczną armię szwedzką od razu na nią szarżował. Ale oczywiście nie było to nic bezmyślnego. Dowódcy używali taktyki.
Tak czy siak siła husarii wynikała z jej niezwyciężoności i nieustraszoności. To wywoływało strach w oddziałach wroga i nieskuteczną obronę.

A co do tego ilu było husarów - ich mała ilość wynikała raczej z drogiego uzbrojenia. Nawet część szlachty nie mogła sobie na to pozwolić. Oni mieli najlepsze konie, płytowe zbroje i pistolety. Łącznie pewnie koszt dobrego nowego audi na dzisiejsze. A wyobraźcie sobie, że po jednej bitwie koń umiera, albo jest okaleczony i musicie w takim audi zmienić silnik. Ale właśnie dzięki temu, że była to formacja elitarna, wymagająca ogromnych nakładów, złożona z krwi szlacheckiej, była na pewno tak samo bitna w obronie swoich terenów jak szwajcarzy, czy wiele innych narodów. Nie należy ich mylić z najemnikami, którzy pracują za pieniądze.

Nowego audii? Koszt konia 1 husarza to około 200 złotych, ale ówczesnych. A to nie była mała stawka.

No ale przeliczmy też inflację i zmiany wartości i tak dalej.

Ale myślę, że tak czy tak husarski rynsztunek był o wiele bardziej ekskluzywny niż obecnie jest nowe Audi. Zwłaszcza, że było większe rozwarstwienie.

No o tym mówię. Z wikipedii (książek nie mam pod ręką) mówią o 1 wiosce za rynsztunek :p I to taki zwykły, a trzeba opłacić resztę służby itp