Bo moim zdaniem nie mo偶na traktowa膰 maga jak karabinu - skoro ma naboje, to powinien strzela膰. Nie zapominajmy, 偶e mag to te偶 osoba, kt贸ra jednak ma cechy charakteru oraz swoje cele. To one mog膮 by膰 powodem tego, dlaczego wszechpot臋偶ny czarodziej nie podbija ca艂ego 艣wiata. Niekt贸rym wystarczy cicha w艂adza, podj臋ta skromnymi 艣rodkami, wys艂ugiwanie si臋 marionetkami. Ludzie mog膮 nawet nie wiedzie膰, 偶e kr贸l/cesarz/imperator/zenek jest tylko kuk艂膮, kt贸ra wykonuje rozkazy. W wielu 艣wiatach s膮 tacy pot臋偶ni magowie, ale faktycznie tylko czasem zdarza si臋, 偶e to oni s膮 autentycznymi w艂adcami. I nawet w takim 艣wiecie jak Warhammer, kt贸ry mimo wszystko jest pe艂en magii, mag贸w troszku jest, s膮 te偶 magowie pot臋偶ni, to nie posiadaj膮 oni najwy偶szej w艂adzy. Ci 藕li magowie r贸wnie偶 raczej oddaj膮 si臋 samo zadowalaniu, ni偶 pchaniu na si艂臋 w polityk臋 i rz膮dzenie. A to z konkretnego powodu, kt贸ry jest zewn臋trzn膮 przeszkod膮 w obj臋ciu w艂adzy nad lud藕mi. Walka w celu obj臋cia w艂adzy os艂abi tych ludzi, du偶o z nich zginie, a to sprowadzi na nich zag艂ad臋, bo ju偶 nie b臋d膮 mieli si艂y, 偶eby przeciwstawi膰 si臋 chaosowi, a w walce z nim 偶aden czarodziej du偶o nie wsk贸ra. Co do samej nekromancji to masz racj臋, ale opisujesz przyk艂ad, w kt贸rym mag nie 艣pi to raz, dwa ma niewyczerpany zas贸b rzucanych czar贸w, nie m臋czy si臋 i ma zawsze co je艣膰 pod r臋k膮. Gorzej je艣li czarowanie m臋czy, zu偶ywa man臋, czy w jakikolwiek spos贸b jest ograniczona. Wtedy nekrosi nie maj膮 ju偶 tak 艂atwo. Ale z kolei te偶 je艣li magia nie jest niczym ograniczona, to tacy magowie ognia po drugiej stronie mogli by po prostu pali膰 zombie i szkielety jakimi艣 super-czarami. Cia艂 by nie by艂o, strat r贸wnie偶, armia nieumar艂ych szybko by stopnia艂a. Na wszystko s膮 jakie艣 sposoby.
Co do samych mag贸w w wojsku, to te偶 nudno, bo nudno, podam przyk艂ad Warha, w kt贸rym mamy 8 kolegi贸w i w艂a艣nie one dziel膮 mag贸w na oddzia艂y do r贸偶nych zada艅, kt贸re 艂atwo i fajnie mo偶na przyporz膮dkowa膰 do tego, co opisa艂 Ptaku. Mamy Czarodziei bitewnych, kt贸rzy tworz膮 sobie magiczne miecze w r臋ce, a kule ognia na poczekaniu w drugiej i walcz膮 na froncie, w pierwszym szeregu m艂贸c膮c wroga jak zbo偶e. Mamy Szarych czarodziei, kt贸rzy s膮 najwi臋ksz膮 siatk膮 szpiegowsk膮 na 艣wiecie, 偶aden arystokrata nie pierdnie bez ich zgody. Mamy Bursztynowych czarodziei, kt贸rzy strzeg膮 las贸w, rozmawiaj膮 ze zwierz臋tami i pilnuj膮 bezpiecze艅stwa czerwonych kapturk贸w na traktach. Mamy Druid贸w, kt贸rzy oczyszczaj膮 ludzi i ziemie z wszelkich chor贸b i zaraz. Mamy Czarodziei 艢wiat艂a, kt贸rzy walcz膮 stricte z demonami i chaosem w czystej postaci. Tacy magowie-inkwizytorzy. No i inne kolegia, kt贸re te偶 mo偶na wykorzysta膰 w r贸偶nisty spos贸b. Mnie si臋 to bardzo podoba, bo mo偶na wybra膰 sobie czarodzieja, kt贸rego taktyka nam odpowiada, b臋dzie si臋 nadawa艂 do tego, co chcemy robi膰, przedstawia dany aspekt rzeczywistych profesji, typu wojownik, ranger, le艣nik, kowal, w jego magicznej wersji.
_________________ Kobieta nadzwyczajna od kobiety zwyczajnej r贸偶ni si臋 tym, 偶e kobieta zwyczajna ma tyle rozumu co kura, natomiast kobieta nadzwyczajna, tyle co dwie kury. - Konfucjusz Fortuna to niesta艂a dziwka zwariowana na punkcie ironii - Konowa艂
Powiedz mi, a zapomn臋. Poka偶 mi, a zapami臋tam. Pozw贸l zrobi膰, a zrozumiem - Konfucjusz
Ka偶dy szczeg贸艂 ma znaczenie - G. Cook
|